Planowanie grządek i terminy siewów

Zimą jednym z moich ulubionych zajęć jest planowanie grządek i kupowanie nasion. Z roku na rok planowanie zakłada wyższy poziom wtajemniczenia. Haha 🙂 wszystko za sprawą kolejnych książek, które wpadają mi do ręki, ale też osób, które obserwuję w sieci.

Pierwszym stopniem wtajemniczenia była dla mnie książka Ogrody Gai Tobiego Hemenwaya. To ona otworzyła mi oczy na zupełnie inne traktowanie ogrodów, a przede wszystkim gleby. To dzięki niej dowiedziałam się o ściółkowaniu głębokim (artykuł na blogu dostępny), dowiedziałam się jak odświeżyć glebę i usłyszałam o ogrodnictwie polikulturowym, czyli najprościej rzecz ujmując chodzi o to byśmy na grządkach mieli wiele różnych gatunków. Taka mnogość warzyw, kwiatów i ziół na jednej grządce sprawia, że są one zdrowsze i lepiej plonują.

No ale przecież medal ma dwie strony. I tak w odmętach internetu zaczęłam szukać informacji o dobrym i złym sąsiedztwie roślin (znanym też jako zjawisko allelopatii).

W tym roku doszło zaplanowanie grządek podwyższonych w taki sposób, by móc zachować płodozmian. Mam więc grządki równe, by nie musieć na nowo obliczać ilości sadzonek na grządkę. Zainspirowała mnie do takiej zmiany Katarzyna Bellingham i Jacek Naliwajek – słucham regularnie ich podcastu Naturalnie o ogrodach, no i oczywiście byłam odwiedzić ogród pokazowy Kasi 🙂

Drugim odkryciem tegorocznym – choć trochę wstyd się przyznać – jest możliwość kupowania nasion nie tylko od dużych producentów. To dzięki Doris z Bazylia i Spółka (możecie ją znaleźć na Instagramie). Od niej dowiedziałam się o małych firmach, które mają mnóstwo ciekawych odmian zwykłych warzyw 🙂

I ostatnia rzecz, którą znam od dawna, ale dopiero teraz się przekonałam do niej. Kalendarz biodynamiczny, czy ekologiczny kalendarz księżycowy. Zwał jak zwał. Chodzi o to by wykorzystać wpływ księżyca ma to co dzieje się w ogrodzie!

I tak siedzę od 28 grudnia i planuję sobie, bo jeszcze siać się nie bardzo da. A skoro już się tak namęczyłam i pospisywałam wszystko w kalendarzu od Pani Swojego Czasu to nie ma sensu zostawiać tego tylko dla siebie! Zapraszam Was zatem do zapisu na newsletter! Po zapisie dostaniecie w mailu plany grządek, kalendarz siewów i tabelę dobrego i złego sąsiedztwa roślin w warzywniku 🙂