Głębokie ściółkowanie w ogrodzie

Ja jestem ogrodowym leniuchem, nie lubię, gdy wszystko ode mnie zależy i wymaga bym co tydzień pieliła grządki! A ty?

Głębokie ściółkowanie lub inaczej ściółkowanie warstwowe to sposób dla leniuszków na grządki bez potrzeby przekopywania! Ale czy na pewno tylko dla leniwych?

W tym roku z 3 małych podwyższonych grządek lecę na całość i wszystkie moje grządki będę w ten sposób tworzyć. Z tymi małymi trzema z zeszłego roku miałam najmniej zabawy przy odchwaszczaniu! Dlaczego? A dlatego, że miałam kartony 😀 😀 serio, serio. Już wszystko tłumaczę.

Całe moje ogrodowe życie odmieniła książka „Ogrody Gai” Toby’ego Hemenway’a, którą poleciła mi najwspanialsza Ania 🙂 To wtedy po raz pierwszy usłyszałam najbardziej oczywistą rzecz, o której działkowcy zapomnieli – prowadźmy ogród inspirując się tym jak natura prowadzi swe ogrody! Czy w lasach lub w parkach krajobrazowych brakuje czegokolwiek? Nie! Czy ktoś tam co roku przychodzi przekopać ziemię i co tydzień „odchwaścić” glebę? Czy w lasach widzicie gołą czarną ziemię? No nie…

A to dlatego, że dobra gleba to życie! I trzeba o nie dbać 🙂 takim drobnym zabiegiej ściółkowania sprawiamy, że gleba dostaje materię organiczną, którą małe robaczki – pomocnicy pomogą nam przerobić i dostaniemy najwspanialszą glebę dla naszych grządek, a ściółkując grządki w trakcie sezonu zapewnimy sobie spokój i nie będziemy musieli pielić grządek!

No to co mam zrobić?
Najlłatwiej jest zrobić wg mnie podwyższoną grządkę! Aczkolwiek próbowałam usypywać kopczyki i też nie było źle. Osobiście ta bariera drewna pomaga mi! W ściółkowaniu warstwowym ważny jest stosunek azotu do węgla –> czyli materii zielonej do brązowej.

Pierwszy etap to nawodnienie gleby!

Zaczynamy zabawę w ukłądanie warstw. Pierwsza to wartwa bogata w azot, czyli albo ścięta przez nas trawa (musi jej wyjść ok. 3cm) albo obornik – zwabiamy w ten sposób robaczki, które tak bardzo są nam potrzebne.

Kolejna warstwa to kartony lub gazety (węgiel) – ale uwaga, gazety tylko czarno białe i kartony tylko z tektury, bez farb, bez bielenia. Po co one są? Ano po to, by zatłumiły nam chwasty. W praktyce oznacza to, że jeśli macie perz lub trawę to kosicie je (grabicie te trawy – przydadzą się) i nie musicie nic przekopywać, czy wyrywać!

Czyli rozkładamy tekturę, nie żałujcie ich, ze 2 wartwy tektury lub 3 – 12 mm gazet, tak by szczelnie przykryły ziemię (można nawet 3 jesli macie ich tyle). Ja tutaj dokładam też jeśli mam spróchniałe, posiekane kawałki drewna lub gałęzie sekatorem podzielone na bardzo krótkie kawałki – będą wspaniale trzymać wilgoć grządki! I teraz znów woda! Lejemy obficie! 

No i zaczynamy zabawę. Teraz dobrze byłoby wrzucić cienką warstwę obornika, albo zielonej ścinki – pod spodem mamy dużo węgla z kartonów, to tutaj znów dajemy materię bogatą w azot! 

Teraz dajemy 20 – 30 cm luźnej ściółki (słoma, siano, odpady gospodarcze, liście, wodorosty, mączka kostna) – cokolwiek macie i znajdziecie! Ściółkowanie jest wyrozumiałe, przyjmie wszystko 🙂 można też mieszać! Przyjmuje się, że stosunek „brązowych” (słoma, siano itp) do „zielonych” (świeża trawa, mączka z alg) powinien oscylować między 100:1, a 30:1! Ale! Jeśli nie macie zielonych to mocz ludzki ma dużo azotu – serio, serio!
Budując tę warstwę przelewajmy ją wodą! Koniecznie. Jeśli będziecie chcieli na końcu wszystko podlać to zużyjecie o wiele więcej wody niż działając systematycznie. UWAGA: ta warstwa będzie ciepła, więc nie boimy się nasion chwastów, powinny tutaj zgnić marnie 😀

Na górę wrzucamy 3-5 cm kompostu. Jeżeli budujemy nasze grządki jesienią i zdążą przekompostować do wiosny to możemy użyć obornika – no chyba, że wiesz że akurat na tej grządce będziesz dynie i kabaczki sadzić 😀 to śmiało 😀 dawaj obornika więcej

Ostatnia wartswa musi być pozbawiona nasion. Będzie chronić i nada naszej grządce „wyglądu”. Może tu być słoma, siano, wióry drzewne, liście, igły. Gdy będziemy sadzić wtedy górną warstwę odsuwamy i sadzimy w warstwie obornika/kompostu. 

Dajcie znać jak Wam wyszło

Zapisując się na newsletter, wyrażasz zgodę na przesłanie na swój adres e-mail linka do pobrania tapety oraz chcesz zapisać się do newslettera i otrzymywać na swój adres e-mail informacje o nowościach, promocjach i produktach i nowych wpisach w Życiu w lesie.

Dane osobowe podane w formularzu będą przetwarzane wyłącznie w celu obsługi Twojego zapytania, a ich administratorem będzie Marika Wojtuń Thema Studio, Stawnica 37, 77-400 Złotów. NIP 7773165468. Szczegóły znajdziesz w polityce prywatności