Hydrolat z kwiatów czarnego bzu

Wyparz garnek, pokrywkę i miskę. Na spodzie garnka połóż cegłę owiniętą w szmatkę bawełnianą lub połóż na szmatce. Wokół cegły umieść kwiaty, zalej wodą destylowaną do poziomu cegły. Podgrzej lekko, gdy kwiaty zmniejszą objętość dodaj ich jeszcze trochę. Na cegłę połóż miskę do zbierania hydrolatu i przykryj garnek pokrywką w dół. Kładziemy ją w ten sposób ponieważ chcemy, by skraplająca się woda wpadała do miski. Na pokrywkę włóż kostki lodu lub dodatkową miskę z zamrożoną wodą → przyspiesza to proces destylacji wody kwiatowej. Proces destylacji powinien odbywać się powoli, by jak najwięcej cennych składników wylądowało w hydrolacie. Ustaw kuchenkę na mały ogień lub na 60-80 stopni. Gdy lód na pokrywce się roztopi wymień go na inny. Ja używam miski z lodem, jest mniej sprzątania. Gotuj aż do wygotowania się wody – potrwa to od 30 minut do godziny. Trzeba co jakiś czas sprawdzać stan wody w garnku, by się kwiaty nie przypaliły. Po zakończonym procesie wyjmij miskę z hydrolatem, odczekaj aż przestygnie. Tutaj można dodać konserwantu, aczkolwiek jeżeli robisz hydrolat na własne potrzeby, wyparzysz garnek, pokrywkę i miskę to możesz liczyć na 2-3 miesiące dobrego hydrolatu.